poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Koniec marketingu sieciowego.


Podejrzewam, że biznes oparty na marketingu sieciowym jest najczęściej analizowanym, obliczanym, i ocenianym przedsięwzięciem gospodarczym. I nic w tym dziwnego ponieważ jest to prawdopodobnie  jedyny biznes, który jest najczęściej polecamy i dociera do największej liczby osób.

Jedną z najczęściej stosowanych ocen  propozycji współpracy w tej branży jest matematyczne przeliczenie rozwoju swojego potencjalnego biznesu w oparciu o tak zwany plan marketingowy. I to jest również bardzo naturalne podejście, ponieważ każda firma opierająca swą dystrybucję na marketingu sieciowym taki plan ma.

Plan, planem, a rzeczywistość rzeczywistością. Pytanie czy plan jakiegokolwiek marketingu sieciowego ma sens?


Nie rozwodząc się nad szczegółami ofert poszczególnych firm mlm w uogólnieniu, najczęściej po  analizie, po przeliczeniu i symulacji rozwoju naszej potencjalne działalności w tej branży odchodzimy do wniosku, że biznes się po prostu "za chwilę skończy". Szczególnie, że na spotkaniu informacyjnym dotyczącym biznesu odnosimy wrażenie, że realizacja planu marketingowego to bardzo szybki i dynamiczny proces. Dodając do tego proste obliczenia matematyczne dochodzimy do wniosku, że ludzie z całego świata będą w biznesie w ciągu pół, a w najgorszym przypadku w ciągu jednego roku.

Tak mówi matematyka, proste obliczenia i nasza subiektywna ocena.

Z drugiej strony, podczas tego samego spotkania dowiadujemy się, że biznes, o którym mowa trwa od 20-tu, 40-tu, 50-ciu lat i jak zapewnia nasz prelegent -  "Moi drodzy, to dopiero początek !!!".

I tu czujemy, że coś jest nie tak. Coś się nie dodaje.

Dla mnie, inżyniera dla którego liczby są istotną częścią życia, zrozumienie tej kwestii okazało się trudne. Zadawałem sobie pytaniem jak to jest możliwe, że tak matematycznie prosty biznes, który przy rozpisaniu na kartce, kończy się w 9-tej, 10-tej lub 12-tej linii sponsorowania jeszcze działa i ma się dobrze i ma przed sobą świetlaną przyszłość ;-)? To się po prostu kupy nie trzyma.



Odpowiedź okazała się bardzo prosta.  Powodem tego niezrozumienia jesteśmy my sami, ludzie, homo sapiens sapiens. Po prostu dla typowego osobnika naszego gatunku, nie jest możliwe by każdy człowiek na Ziemi wszedł do tego biznesu lub do biznesu w ogóle.
Powód?
Ponieważ każdy z nas jest inny, jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Każdy z nas ma swoje myślenie, swoje doświadczenie. Każdy z nas podejmuje decyzje i każdy z nas może powiedzieć TAK lub NIE na każdą złożoną mu propozycję w tym również na propozycję tak prostego matematycznie biznesu.

Nie jesteśmy robotami tylko istotami, które mają swoje sapiens. I tak jedni myślą jak zrobić dobry biznes i to robią, a  inni myślą jak tego nie robić i myślą o innych rzeczach.

Krótko, prosty model matematyczny dający się rozpisać na jednej kartce papieru, po prostu nie stosuje się do tego biznesu. Robiąc takie obliczenia robimy błąd od samego początku. To nie ta bajka.

Zagłębiając się w temat, wiemy ilu z nas, ludzi żyjących na tej Ziemi,  będzie robiło jakikolwiek biznes. Wiadomo to z kwadrantu przepływu pieniędzy, który swego czasu rozpropagował Pan Robert Kiyosaki. Kwadrant przedstawia 4 obszary działalności człowieka w których może generować pieniądze.

P - praca na etacie    B - biznes
S - samozatrudnienie     I - inwestycje.

Na podstawie obserwacji wiadomo, że na dzień dzisiejszy biznesem (B) i inwestycjami (I) zajmuje się około 10% społeczeństwa światowego. Natomiast całe 90% ludzi wybiera etat i samozatrudnienie. Tak myślimy i tak robimy, taką mamy naturę.

Na szczęście procenty nie są stałe i liczby od których są liczone też stałe nie są. Wartości w tym zakresie możemy zmienić poprzez zmianę swojego sposobu myślenia i działania. I mówiąc na marginesie, kiedy rozglądniemy się wokół ten sposób myślenia i działania się zmienia.

Zróbmy może prostą symulację. Wyobraźmy sobie, że sposób myślenia zmieni jedynie 1% Ziemian. Aktualnie jest nas na Ziemi ~7 MLD ludzi, tak więc 1% to 70 MLN ludzi. To prawie 2 razy tyle ilu ludzi mieszka w Polsce. Czy 70 mln ludzi może zrobić ciekawy biznes? Odpowiedz brzmi - tak. Czy wymaga to dalszego komentarza?

I właśnie dlatego do "skończenia się marketingu sieciowego" na Ziemi, jak i każdego innego biznesu, mamy bardzo daleko. Nie można w biznesie opierać się tylko na modelu matematycznym, choć jest on bardzo pomocny. Należy dodatć do tego zmienne zachowania ludzi spowodowane zmianą warunków życia, zmiana potrzeb i innych czynników wpływających na ludzkie sapiens.

Biznes to zjawisko jednocześnie psychologiczne, społeczne, ekonomiczne i matematyczne. Jeśli potrafimy znaleźć złoty środek w tym wszystkim to biznes będzie rósł i może kiedyś proporcja 90/10 przestanie obowiązywać i może będzie to 82/12 albo i inny matematyczny stosunek :-)  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw tutaj kontakt do siebie ...

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *